Wokół Gabrielle d'Estrées

8 października 2009
gallery_(15)

gallery_(15)

gallery_(15)

8 października – 13 grudnia 2009

„Wokół Gabrielle d'Estrées” – twórczość Zofii Mosiądz

ze zbiorów autorki i z kolekcji prywatnych

kurator wystawy: Krzysztof Kornacki,  współpraca: Sławomir Grzechnik; oprawa plastyczna: Anna Fic-Lazor

miejsce: teatralnia zespołu pałacowo-parkowego

wydawnictwa: folder


Zofia Mosiadz [Grażyna Zofia Mosiądz-Sammarro]

Urodzona w Lublinie.

1974 – UMK w Toruniu, dyplom z malarstwa i grafiki.
1974 – 1976 – Instytut Wychowania Artystycznego UMCS w Lublinie, asystent.
1977 – École des Beaux-Arts w Paryżu, od 1994 prowadzi zajęcia z malarstwa i rysunku akademickiego.

Obrazy artystki znajdują się w ekspozycji stałej Musée d’ Art Moderne de la ville de Paris, oraz w kolekcjach prywatnych, między innymi w zbiorach malarstwa rodzin królewskich Norwegii oraz Arabii Saudyjskiej. Świat, który przedstawia w swoich pracach Grażyna Zofia Mosiądz jest z pozoru bardzo urokliwy, pociąga zewnętrzną warstwą bogactwa kształtów, wysmakowanych kolorów i obfitością wszelkich dóbr. Królują w nim kunsztowne przedmioty, dorodne owoce, jak również piękne kobiety. Ta zewnętrzność jest nadzwyczaj złudna. Wystarczy chwila skupionej uwagi, by w bujnych formach dostrzec destrukcję dotykającą wszystkiego, co otacza człowieka, a także ogarniającą jego samego. Na owo „drugie dno" tej twórczości, odwołującej się do uznanych gatunków światowego malarstwa, jak choćby holenderskie martwe natury i włoskie renesansowe portrety kobiece, składa się i inne ważne przesłanie – jest w nim wiara w ciągłość istnienia, mimo wszystkich zagrożeń. Symbolika trwania przez owocowanie, które prowadzi do przedłużenia egzystencji, staje się wykładnią tematyczną większości kompozycji złożonych z darów ziemi i pięknych przedmiotów, które artystka jakby uczłowiecza. W jej interpretacji wszelkie formy naczyń stanowią odwzorowanie idei kobiecości. Kobieta jest zaś najczystszym symbolem życia, owocowania i przemijania łącząc w sobie wszystkie fazy istnienia. Dlatego też zarówno wizerunki kobiet, jak i kształty naczyń w rysunkach i na obrazach artystki bywają odmiennie przedstawiane. Jedne fascynują młodością i botticellowskim kanonem piękna, a ich piersi jak owoce pysznią się swą dojrzałością, inne przedstawienia zaskakują drapieżną brzydotą postaci o krogulczych nosach i zdeformowanych kształtach ciała. Tę drapieżność objawiają szczególnie silnie rysunki wykonane rapidografem w tuszu, których kreska zmienia często swą grubość, posłuszna zamysłowi, który ma wyrazić. Deformacja ujawnia się w nich znacznie wyraźniej. Postacie kobiece, główne bohaterki tych rysunków, przedstawia artystka często w sposób karykaturalny. Zatracają one swą pierwotną ostrość wyrazu, kiedy na ów rysunek zostaje nałożony kolor. Barwy zmiękczają kompozycję, tym bardziej, że ich zestawienia bywają dość idylliczne. Egzystencja, w rozumieniu autorki, to czasem trwanie cudowne, często jednak tragiczne jak przemijanie – istota życia i śmierci. Grażyna Zofia Mosiądz jest jednak piewcą życia. Ten aspekt jej twórczości najsilniej podkreślił szwedzki literat Artur Lundkvist. Porównując tę sztukę do klasyków włoskiego renesansu i skandynawskiej kultury, artysty Arcimbolda i poety Andersena, pisarz wskazał na podobną poetykę przywodzącą na myśl skandynawskie sagi, w których przedmioty codzienne mają wiele znaczeń i wykraczają poza swą pierwotną użyteczność. Irena Huml (fragment)

„Wokół Gabrielle d’Estrées”

W muzeum w Luwrze możemy obejrzeć słynny obraz „Gabrielle d’Estrées i jej siostra księżna de Villars". Gabrielle d’Estrées była faworytą Henryka IV (1553–1610), króla Nawarry i króla Francji, zwanego „Bon Roy Henri" – „Dobry Król Henryk". Obraz przedstawia dwie młode kobiety w kąpieli. Jedna z nich, umieszczona z lewej strony, zmysłowo dotyka dłonią piersi swojej siostry, Gabrielle. Na drugim planie widzimy służącą, siedzącą przy stole i wykonującą w skupieniu swoją pracę. Postać umieszczona jest w centrum obrazu, przy płonącym kominku, który symbolizuje marzenia o życiu w cieple i dostatku, w czasach panowania Henryka IV, pełnych wojen i cierpienia. Pomimo bolesnej historii obraz z postacią intrygującej Gabrielle d’Estrées zawsze przyciągał uwagę wielu artystów. Każdy pragnął poznać tajemnicę jej związku z wspaniałym królem Henrykiem IV (nazywanym tak przez lud francuski). Pewnego dnia mnie także zafascynował ten temat i postanowiłam wykonać jego interpretację według własnej wizji, tym razem ukazując parę młodych ludzi, mężczyznę i kobietę, w kąpieli. Po lewej stronie obrazu przedstawiony został chłopiec (o nieco kobiecym pięknie), możliwe, że to młody książę. Po prawej stronie jest kobieta. Jej dziewczęca osobowość dyskretnym uśmiechem przyjmuje obecność chłopca, który delikatnie otacza dłonią aksamitną cielesność dziewczyny. Postacie wtopione są w pejzaż, wydaje się, że trwają w młodzieńczym szczęściu. Ono jest ponadczasowe i można je zastąpić słowem „MIŁOŚĆ" – dopełnieniem się wzajemnym dwojga ludzi. W miłości tej człowiek postrzega siebie i bliską osobą w wymiarze boskim. Powstaje zafascynowanie jakąś wartością u niej dostrzeżoną, która wykracza poza sferę czysto zmysłową i w pewien sposób wtedy zaczyna się tworzyć jakiś ład metafizyczny. W obrazie „Para w kąpieli" pragnęłam ukazać sens „miłości", nie tylko w temacie, lecz także poprzez materię obrazu. Przytoczę cytat z poezji Emily Dickinson, który w pełni określa znaczenie słowa „miłość":

„Miłość jest wszystkim, co istnieje
To wszystko, co o niej wiemy"

Jako artysta malarz nie zawsze kieruję się racjami rozumowymi, ale ekspresją twórczą. Myśl bowiem współistnieje z namiętnością i kreuje własne rozumienie życia i jego wartościowanie. Tworząc obraz „Para w kąpieli”, zainspirowany Gabrielle d’Estrées, i inne prace może dowiaduję się o sobie więcej – jaka jestem i jaki jest świat, który mnie otacza. Zofia Mosiądz-Sammarro, Lublin, 7 października 2009

Alert Systemowy