Jesień się zaczyna

23 września 2021
Aneta Jaźwińska, Mimozy, koniec XX w., płótno, akryl

Aneta Jaźwińska, Mimozy, koniec XX w., płótno, akryl

Aneta Jaźwińska, Mimozy, koniec XX w., płótno, akryl

Jesień ze swoimi barwami, mgłą, melancholią to wdzięczny temat dla artystów – malarzy, rzeźbiarzy, poetów. „Mimozami jesień się zaczyna…” mówią słowa znanego wiersza Juliana Tuwima, mimozy złocą się w pięknym pejzażu Anety Jaźwińskiej ze zbiorów sztuki współczesnej muzeum w Kozłówce. Tak naprawdę ta roślina, uważana za symbol jesieni i chętnie malowana, to nie mimoza, lecz nawłoć, porastająca gęsto nieużytki, przydająca im koloru późnym latem i jesienią.

Obok jesiennego pejzażu równie częstym tematem jest alegoryczne przedstawienie tej pory roku i przydanie jej symbolicznych znaczeń. Wśród alegorii dominowały te, które ilustrowały podstawowe zasady rządzące światem, wiążące się z pojęciami materii, przestrzeni i czasu. Czas obrazowano za pomocą przedstawień pór dnia oraz, najczęściej, pór roku. W nawiązaniu do tradycji antycznej porom roku przypisani byli określeni bogowie – jesieni zwykle Bachus lub Pomona. Mogli je także wyobrażać śmiertelnicy, zaopatrzeni w odpowiednie atrybuty. Czasem byli oni ukazywani w odpowiednim dla danej pory wieku.

Jesień zatem przedstawiano jako dojrzałą, dorodną kobietę w wieńcu z winorośli, z koszem winogron lub rogiem obfitości wypełnionym owocami. Do tego typu wyobrażeń należy jedna z trzech rzeźb – Pór Roku, zdobiących wnętrza pałacowe. Jesień to młoda kobieta ubrana w długą fałdzistą tunikę, z wieńcem winnej latorośli we włosach uczesanych w kok. W lewej ręce trzyma kielich, a przy niej stoi chłopiec w greckiej tunice wznoszący do góry dzban. Brązowy odlew sygnowany jest Marin, co może oznaczać Josepha Charlesa Marina (1749–1834), ucznia znanego rzeźbiarza Claude’a Michela, zwanego Clodion. W handlu antykwarskim pojawiają się też identyczne rzeźby Pór Roku sygnowane nazwiskiem innego francuskiego rzeźbiarza – Alexandre Etienne Stella.

Każdy z czterech etapów powtarzającego się cyklu natury mogła również symbolizować para ludzi, a z czasem, oprócz personifikacji, przedstawiano sceny rodzajowe, w których ludzie zajęci byli czynnościami odpowiednimi dla danej części roku.

Z jesienią łączono najczęściej winobranie i wyrób wina, czasem polowanie, choć to zajęcie przypisywano także zimie. W kozłowieckim zbiorze zabytkowych tkanin znajduje się obrus o takiej tematyce. Wokół brzegów ozdobiony został ażurowym haftem białym, który w idyllicznej formie przedstawia sceny z życia wiejskiego. W roli bohaterów wykonujących czynności charakterystyczne dla życia na łonie natury występują putta, czyli postaci amorków lub dzieci. Zajmują się one łowieniem ryb, uprawą dyń, żniwami, polowaniem, przyrządzaniem potrawy w kociołku zawieszonym nad ogniskiem, uprawą winorośli i produkcją wina. Te ostatnie zajęcia składają się z kilku scen: putto siedzi na beczce i gra na flecie, zaś drugie ugniata winogrona w kadzi, dalej putto niesie kosz winogron do cebrzyka, a w narożu zrywa winogrona do kosza; na krótszym boku przedstawiona została winnica, drzewa i kwiaty.

Najpóźniejsza z muzealnych alegorii Jesieni jest praca niemieckiego artysty Hermanna Hübscha (1901–1995). Urodził się na Śląsku we wsi Lucine (Lucień, obecnie dzielnica Oleśnicy), uczęszczał na kursy malarstwa i rysunku na Uniwersytecie w Düsseldorfie i w Tybindze . Od 1926 do 1932 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Stuttgarcie. W tym mieście spędził większość życia, tworząc obrazy, rzeźby, projekty gobelinów oraz wykładając w Wolnej Szkole Artystycznej, której był współzałożycielem. Wspomniana Jesień jest jednym z projektów czterech gobelinów ukazujących pory roku. Przedstawia dwie postacie: z lewej kobietę w czerwonej sukni, z koszem owoców na głowie, z prawej mężczyznę w zielonym ubraniu i kapeluszu myśliwskim na głowie, ze skórzaną torbą przewieszoną przez ramię. W prawej ręce trzyma zabitą kaczkę lub gęś, w lewej strzelbę. Przed kobietą stoi wysoki kosz z winogronami, obok tyczki z winną latoroślą. Na dole znajdują się symbole trzech jesiennych znaków zodiaku: Wagi, Skorpiona i Strzelca.

Właśnie wchodzimy w znak Wagi. Od dziś noce będą dłuższe od dni. Może więc warto wieczorami poprzeglądać albumy malarstwa, słuchając Vivaldiego i pojadając winogrona.

Opracowała Anna Szczepaniak

Alert Systemowy