Chata wuja Toma

gallery_(14)

gallery_(14)

gallery_(14)

2 kwietnia przypada Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Datę tego święta wyznacza dzień urodzin wybitnego bajkopisarza Hansa Christiana Andersena. Anonsując wystawę dawnej ilustracji dziecięcej „Narysuję Ci bajkę”, która zostanie otwarta 1 czerwca br. w Teatralni Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, sięgamy po książkę dla najmłodszych z naszych zbiorów. To francuskie wydanie „Chaty wuja Toma” amerykańskiej pisarki Harriet Beecher Stowe. Publikacja, która znajduje się w zbiorach zabytkowej biblioteki naszego Muzeum, została wydana w roku 1907, w paryskim wydawnictwie Hachette. Mimo iż była skierowana do szerokiego kręgu odbiorców, zawiera 18 ilustracji, a brzegi kart są złocone. Tłoczone są także oprawa i grzbiet książki. Z opisu, który znajduje się na stronie tytułowej, można wnioskować, że poczytna powieść została ponownie przetłumaczona i opracowana zgodnie z potrzebami małych czytelników. Niestety, nie znalazły się tu informacje o autorach publikowanych w niej ilustracji.

„Chata wuja Toma” opisująca losy murzyńskich niewolników na Południu Stanów Zjednoczonych została wydana we Francji w roku 1853, zaledwie w rok po debiucie w USA. Należała do najpopularniejszych dzieł literatury amerykańskiej, a pod koniec XIX wieku swą popularnością ustępowała jedynie Biblii. Ogromne zainteresowanie książką można przypisać kilku czynnikom. Po pierwsze polityce, bo genezą powieści jest ustawa Kongresu Stanów Zjednoczonych z roku 1850 o restrykcjach w związku z ukrywaniem zbiegłych niewolników. Ta decyzja ostatecznie podzieliła konserwatywne Południe i liberalną Północ Stanów Zjednoczonych. W ten dialog wpisuje się również „Chata wuja Toma”.Po drugie, ogromnym atutem książki jest zawarta w niej historia o losach szlachetnego i bohaterskiego murzyńskiego niewolnika. Po trzecie, ważny jest tu motyw religijny. Tytułowy Tom jest jak biblijny Hiob, który swoją postawą daje innym lekcję moralności chrześcijańskiej.

Jak poruszająca musiała być lektura „Chaty wuja Toma” świadczy choćby ilość obrazów i rycin związanych z książką. Dość wspomnieć, że autorem 6 ilustracji do jej pierwszego wydania był znany malarz i architekt z Bostonu, Charles Howland Hammatt Billings. Kolejne edycje powieści ilustrowali m.in. George Cruikshank, William Starkweather, Simon Harmon Vedder, James Daughterty, a nawet meksykański modernista Miguel Covarrubias. Książka doczekała się również filmowych adaptacji.

Polskie wydanie „Chaty…” ukazało się już w roku 1853 we Lwowie, a do egzemplarza z kozłowieckiej biblioteki będzie można zajrzeć już od 1 czerwca.

Opr. Monika Januszek-Surdacka na podst. http://utc.iath.virginia.edu

Alert Systemowy